Przestrzeń publiczna jako kategoria jest w opozycji z pojęciem własności prywatnej. Niestety granice między nimi nie zawsze są jasno sprecyzowane, co prowadzi do wielu niejasności i konfliktów. Niezależnie od tego, czy chodzi o urwany uchwyt o niepełnosprawnych, czy robienie zdjęć na danym terytorium, należy wcześniej wsiąść odpowiedzialność za swoje postępowanie i rozważyć ewentualne naruszenie czyjaś prywatności.
Według specjalistów praw autorskich przestrzeń publiczna to ulice i drogi, pałace miejskie oraz różne stale dostępne budynki i budowle stanowiące własność publiczną. To także każdy uchwyt dla niepełnosprawnych, czy toaleta ogólnodostępna w obszarze ogólnodostępnym. Za przestrzenie publiczne uważa się również różne formy krajobrazu naturalnego, które stanowią własność gminna lub państwową.
Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż nie ma jednej definicji przestrzeni publicznej. Nie istnieje ona również jako niezależna kategoria prawna, co prowadzi do wielu trudności, jakie napotykają działający w niej artyści. Co więcej, niejasność sprawy daje duże pole do interpretacji.
Dozwolony użytek, o którym głosi art. 33 ust. Pr. Aut. Ma zastosowanie jedynie w miejscach publicznych, a więc w miejscach o otwartej przestrzeni, która jest dostępna dla każdego. Zgodnie z tym, co głosi doktryna, miejscem ogólnodostępnym jest również plac czy ogród, na który można wejść jedynie po uiszczeniu opłaty.
Tym, co wyznacza dane miejsce jako publiczne, jest więc wolna przestrzeń. Tak więc nie obejmuje ona dzieła wystawionego na poczcie, hali dworcowej, instytucji ubezpieczeniowej czy w banku. Mimo to, że są to miejsca ogólnodostępne, to dzieła tam wystawione, nie znajdują się tam „na otwartej przestrzeni”. Mural, uchwyt dla niepełnosprawnych, obraz czy rzeźby, które wystawione są w sali restauracyjnej, posiedzeń ratusza czy muzealnej, nie mogą być dowolnie rozpowszechniane tak, jak dzieła znajdujące się w miejscach publicznie dostępnych.
W takiej sytuacji rozpowszechnianie dzieła może wymagać, poza zezwoleniem podmiotu praw autorskich, zezwolenia właściciela. Niejednokrotnie więc np. muzea, bazując na prawie własności rzeczy, wymagają otrzymania ich zgody na rozpowszechnianie i sporządzenie reprodukcji. Zazwyczaj fotografowanie, zwłaszcza sprzętem profesjonalnym, zależy od zgody właściciela oraz uiszczenie odpowiedniej opłaty.